Opanowała mnie ostatnio Anglo-mania. Zupełnie wbrew obowiązującym trendom, nakazującym zastosowanie szablonowych wypukłości wszędzie, gdzie się da. Lubię nowości, ale ta technika żadną nowością dla mnie nie jest. Pokazywałam ją na Regionalnym Spotkaniu Miłośników Decoupage w 2007 r. w Ornontowicach. Organizując zjazd nawet nie przypuszczałam, że techniki tam prezentowane staną się w kilka lat później trendem powszechnie obowiązującym :)
Mniej więcej w tym samym czasie, w mojej świadomości zaczęły przecierać ścieżki klimaty mocno wiktoriańskie, bardzo zbliżone do (również dziś popularnego) vintage. Cóż... trzeba iść naprzód. Stare techniki powinny być zastępowane nowymi, a każdy twórca (nie zaryzykuję nazwania się artystką na poważnie, specjalistka jakoś lepiej brzmi - to fakt - mam ulubioną specjalizację ;) ) marzy, żeby się rozwijać. Tymczasem ja "wdepnęłam" w angielskie klimaty i ani myślę z nich wychodzić. Oprócz wiadomego tematu, upodobałam sobie jedną serwetkę, ale za dającą tyle możliwości... Szkoda, że już prawie nic mi z niej nie zostało...
Mniej więcej w tym samym czasie, w mojej świadomości zaczęły przecierać ścieżki klimaty mocno wiktoriańskie, bardzo zbliżone do (również dziś popularnego) vintage. Cóż... trzeba iść naprzód. Stare techniki powinny być zastępowane nowymi, a każdy twórca (nie zaryzykuję nazwania się artystką na poważnie, specjalistka jakoś lepiej brzmi - to fakt - mam ulubioną specjalizację ;) ) marzy, żeby się rozwijać. Tymczasem ja "wdepnęłam" w angielskie klimaty i ani myślę z nich wychodzić. Oprócz wiadomego tematu, upodobałam sobie jedną serwetkę, ale za dającą tyle możliwości... Szkoda, że już prawie nic mi z niej nie zostało...
Piękne te róże, mają w sobie tyle uroku . Uwielbiam ten romantyczny styl angielski .
OdpowiedzUsuńChociaż ostatnio tonę w beżach
Lubię twoje prace z decu,są takie eleganckie,nie przeładowane,delikatne bez cieniowań.Możesz zdradzić jak robisz takie ładne kropeczki,wszystkie takiej samej wielkości? Chustecznik śliczny,lubię róże,ten motyw różany jest wyjątkowo śliczny.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny motyw, w sposób mistrzowski wykorzystany - pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńbardzo ładne, prace ,również lubię ten motyw i powstało kilka przedmiotów z tym motywem, jest delikatny bo to jest akwarelka
OdpowiedzUsuńach oglądam je z zapartych tchem... zapowietrzona - uwielbiam takie delikatne decu pełne kobiecości i z ukochanymi kwiatami!
OdpowiedzUsuńniech cię trzyma!!! Będę wpadała i chłonęła. Może trochę weny i na mnie "przelezie"??
OdpowiedzUsuńPamiętam ten pokaz ;) aż trudno uwierzyć, że to już prawie trzy lata minęły.....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Ivonn
Dziękuję!
OdpowiedzUsuńGosiula - tam naprawdę jest sporo cieniowań, ale robię je tak, żeby uwypuklały motyw, a nie go dominowały, delikatnie i wielowarstwowo.
A kropki? Wcale nie są równe. Super cienki pędzelek to-do do retuszu i trochę farby. Robione między jednym oddechem, a drugim - wtedy ręka nie drży. Potem przecierka jasną farbą i miękką szmatką. Mam też specjalny szablon, ale używam go do prac, w których potrzebne są przejścia między kolorami.
Żuża - co jak co, ale Tobie weny chyba nie brakuje?! :)
Iv... wygląda na to, że dość bezwiednie się starzejemy... co powiesz na kolejny, wspólny jarmark? Właśnie się przymierzam, ale nie chce mi się tak samej...