poniedziałek, 30 marca 2009

Trochę radosnej twórczości w mroku zimy

Podobno "złej baletnicy szkodzi rąbek u spódnicy", ale światło do fotografowania jest naprawdę fatalne. Podziwiam zdjęcia Magdy z Rustic Home i innych dziewczyn, ale żeby wyjść na dwór musiałabym przeskoczyć cztery piętra z tym całym majdanem. Dlatego zostaję w domu i płaczę nad rozładowanymi bateriami. Żeby uchwycić w miarę nieźle jedną rzecz, muszę użyć paczki akumulatorków.
Cóż - trudno. Jest jak jest i lepiej nie będzie. W końcu przyszły długo oczekiwane cebule i kłącza, które zamówiłam wieki temu. Z opóźnieniem, ale również z przydatnymi gratisami - bylin i cebulowych nigdy dość! Cebule są, a pogody na sadzenie "niet". Zimno, siąpi, wiatr wdziera się pod kurtkę... nawet na budowie spędziłam mniej czasu niż zwykle, bo w ponury nastrój wpędziły mnie zapłakane okna.

Dość długo odnawiałam powłokę tej figurki. Była w tak opłakanym stanie jak dzisiejsza pogoda, z dużą ilością ubytków i liszajami schodzącej farby. Część uszkodzeń zalepiłam, kilka zostawiłam jako znak patyny czasu. Efekt mnie nawet zadowala, choć matowy lakier nie należy do moich ulubionych wykończeń, a praca była trudna, żmudna i długotrwała.

Wpadłam też w manię wybielania, ale póki co nie przekracza to jeszcze rozsądnych granic. Jak zrobić coś z "niczego" pokazują poniższe zdjęcia:



[Zdjęcia surowych przedmiotów pochodzą ze strony www.decoupage.art.pl]

Wreszcie trochę koloru, który teoretycznie powinien osłodzić mi życie.

Pudełko z lawendą stanowi komplet z pojemnikiem na sól, wykonanym ponad rok temu w innej kolorystyce, ale tym samym stylu.


Sekretarzyk, w którym zakochałam się miłością wielką i odwzajemnioną. Jego dekoracja wypłynęła gdzieś z głębi mnie, przywodząc na myśl ulubioną książkę z wczesnego dzieciństwa: "Jadwiga i Jagienka", o któlowej Jadwidze i jej służącej o tym samym imieniu. Kto powiedział, że średniowiecze jest "ciemne"? Tak wiem... Johan Huizinga i jego "Jesień średniowiecza"...

Co z tego, że podobno mroczna, kiedy taka ciekawa i tak mało zbadana? Mam w zanadrzu jeszcze kilka prac nawiązujących do tego okresu, który uwielbiam. Zwłaszcza gotyk płomienisty budzi moje ciepłe uczucia, kiedy to tylko chwila dzieliła sztukę od nazwania jej renesansem.



Na koniec posta klucznik, który ma zawisnąć w przedpokoju, w towarzystwie dwóch dam autorstwa Alfonsa Muchy. Secesja - równie ulubiony okres w dziejach sztuki. Tu potraktowałam motyw z przymrużeniem oka, gdyż w pracach nawiązujących do wspomnianego okresu łatwo popaść w trywializm z jednej, a z drugiej strony w ślepe odwzorowanie.

Praca o bardzo prozaicznej myśli przewodniej... to połączenie kolorów idealnie pasuje do... płytek... a może to płytki dobrałam do dodatków? Z moją planistyczną naturą: i jedno i drugie. Znajomi śmieją się, że już na etapie planowania budynku, wiedziałam jakie kubki zawisną w kuchni. Nie wiedziałam, bo nie miało tam być żadnych wiszących kubków ;)






10 komentarzy:

  1. Cudowne te rzeczy, po prostu cudowne

    pozdrawiam deszczowo bo mnie leje, i leje i końca nie i końca nie widać

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zestawienie Alfonsa z kwiatami w kluczniku , delikatne i nieprzekombinowane - super ! Pozdrawiam serdecznie i niestety szaro-buro ..

    OdpowiedzUsuń
  3. podziwiam Twoj talent,,,wszystkie przedmioty piekne,,,niepowtarzalne i Twoje..
    serdecznie pozdrawiam...

    ps.no wlasnie sprzatnelas mi tablice;;;)))
    serdecznie i wiosennie pozdrawiam,,mam nadzieje,ze u Ciebie rowniez pogoda i nastroj dopisuja:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie tylko Tobie Martar, jeszcze kilka zawiedzionych mogę wymienić ;)

    Dzięki dziewczyny!

    OdpowiedzUsuń
  5. oj te średniowiecze to totalnie moje klimaty, ale to co pokazałaś to mistrzowstwo!!! jestem pod wielkim wrażeniem i długo mi Twoje wykonanie będzie chodziło po głowie, buziaki Jednoskrzydła

    OdpowiedzUsuń
  6. Krolewski sekretarzyk, piekny...Moge tylko powzdychac patrzac na Twoje wszystkie prace...

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo, ale to "przebardzo" podobają mi się te pojemniczki w paski - tzn. wszystko ładne, ale to mój zdecydowany number one! I kogutki też - rozumiem, że najpierw są "po" a potem "przed", tak? :)

    Pozdrawiam serdecznie, życząc ciepełka za oknem, P.

    OdpowiedzUsuń
  8. http://jednoskrzydla.blogspot.com/ zostawiam coś dla ciebie - zajrzyj proszę na moją stronę - moc pozdrowień, Ania Jednoskrzydła

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapraszam do mnie po odbiór wyróżnienia

    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  10. Jolu,
    przyznalam Ci wyroznienie blogowe-zajrzyj do mnie, wiem, ze jestes mega zajeta...Ale gdy juz tu zajrzysz, zobacz, ile osob pamieta o Tobie.

    OdpowiedzUsuń